piątek, 11 stycznia 2013

Paella i rozprawienie się z bałwanem...





Witam wszystkich, dziś zaszalałam i zrobiłam pierwszy raz paelle z warzywami i kurczakiem . Wyszła palce lizać . Poniżej parę zdjęć. Natusia w tym czasie rozprawiała się z bałwanem. Pomagał jej Łapek nasz labrador. No i nie mogłam dziś przejść obojętnie obok białych tulipanów , choć za oknem biało, bielusieńko.

1 komentarz:

  1. uwielbiam białe tulipany...i paelę! Robiłam tyko RAZ x-lat temu na walentynkową kolację jeszcze jak z mężusiem w akademiku mieszkaliśmy! z kurczakiem, krewetkami i warzywami...pychota!!

    A labrador i córcia Twoja PIĘKNIE się z biednym bałwankiem rozprawili ;p

    OdpowiedzUsuń