Wreszcie pozbierałam się po wstrętnym choróbsku :) Więc szybciutko nadrabiam zaległości blogowe. Natusia jakoś przeszła te nasze chorowania obronną ręką :) Chyba tylko dlatego , że jak już widziałam co ze mną i z T się dzieje to dawałam jej Neosine. Od wczoraj T robi z naszego salonu plac budowy, a to wszystko przeze mnie :) Chciałam żeby Natalia miała dużą piaskownicę połączona z domkiem pirackim. Kiedy zobaczyłam ceny gotowych zestawów , postanowiliśmy z T. zakupić materiał w tartaku i od wczoraj T. skręca to cudo w całość. Jesteśmy w połowie prac. Zaczęło u nas padać, a ponoć na deszczu ma się nie skończyć, tak zmuszona jestem dzielić nasz dom z placem zabaw :) . Natalia jest jednak wniebowzięta , bo póki co niedokończony domek piracki służy jej za scenę i śpiewa w nieskończoność "My jesteśmy krasnoludki"... Mnie naszło na jakieś świąteczno - wiosenne inspiracje dekoracyjno-stołowe. Zakochałam się w granatowej lekko nakrapianej zastawia z Ikei . Narcyze pięknie rozkwitły i pachną cuuudownie. Pozdrawiam Was ciepło Kobietki :)
czwartek, 7 marca 2013
inspiracje, plac budowy ...
Witajcie moje Drogie!
Wreszcie pozbierałam się po wstrętnym choróbsku :) Więc szybciutko nadrabiam zaległości blogowe. Natusia jakoś przeszła te nasze chorowania obronną ręką :) Chyba tylko dlatego , że jak już widziałam co ze mną i z T się dzieje to dawałam jej Neosine. Od wczoraj T robi z naszego salonu plac budowy, a to wszystko przeze mnie :) Chciałam żeby Natalia miała dużą piaskownicę połączona z domkiem pirackim. Kiedy zobaczyłam ceny gotowych zestawów , postanowiliśmy z T. zakupić materiał w tartaku i od wczoraj T. skręca to cudo w całość. Jesteśmy w połowie prac. Zaczęło u nas padać, a ponoć na deszczu ma się nie skończyć, tak zmuszona jestem dzielić nasz dom z placem zabaw :) . Natalia jest jednak wniebowzięta , bo póki co niedokończony domek piracki służy jej za scenę i śpiewa w nieskończoność "My jesteśmy krasnoludki"... Mnie naszło na jakieś świąteczno - wiosenne inspiracje dekoracyjno-stołowe. Zakochałam się w granatowej lekko nakrapianej zastawia z Ikei . Narcyze pięknie rozkwitły i pachną cuuudownie. Pozdrawiam Was ciepło Kobietki :)
Wreszcie pozbierałam się po wstrętnym choróbsku :) Więc szybciutko nadrabiam zaległości blogowe. Natusia jakoś przeszła te nasze chorowania obronną ręką :) Chyba tylko dlatego , że jak już widziałam co ze mną i z T się dzieje to dawałam jej Neosine. Od wczoraj T robi z naszego salonu plac budowy, a to wszystko przeze mnie :) Chciałam żeby Natalia miała dużą piaskownicę połączona z domkiem pirackim. Kiedy zobaczyłam ceny gotowych zestawów , postanowiliśmy z T. zakupić materiał w tartaku i od wczoraj T. skręca to cudo w całość. Jesteśmy w połowie prac. Zaczęło u nas padać, a ponoć na deszczu ma się nie skończyć, tak zmuszona jestem dzielić nasz dom z placem zabaw :) . Natalia jest jednak wniebowzięta , bo póki co niedokończony domek piracki służy jej za scenę i śpiewa w nieskończoność "My jesteśmy krasnoludki"... Mnie naszło na jakieś świąteczno - wiosenne inspiracje dekoracyjno-stołowe. Zakochałam się w granatowej lekko nakrapianej zastawia z Ikei . Narcyze pięknie rozkwitły i pachną cuuudownie. Pozdrawiam Was ciepło Kobietki :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zastawa fantastyczna-intensywny kolorek -to lubię ;)
OdpowiedzUsuńU ciebie już czuc świeta na całego -i dobrze :)
buzka i miłego dzionka życzę :*
wiosennie już u Was, a nawet powiedziałabym letnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo wiosennie i kolorowo, tak jak zdecydowanie lubię.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.;)
Wiosennie, tak lubię! :)
OdpowiedzUsuńfajne kolory!
OdpowiedzUsuńA piaskownica fiu fiu, powazna sprawa!
pozdrawiam
Ale fajną piaskownicę będzie miała Wasza córka :)
OdpowiedzUsuńDekoracje są przepiękne, lubie takie miłe akcenty.
OdpowiedzUsuńA piaskownica, cudo!
Fajny pomysł ;)