Czy Wy tez macie wrażenie, ze Wasze dzieci cierpią na bezsenność?, a właściwie to My cierpimy przez ich bezsenność . Moja Córka wstaje codziennie o 5- 5:30 i choć zawsze starałam się żeby pory snu były regularne, to teraz już nie wiem czy to dobrze. Może powinnam kłaść ją później ? Tak czy inaczej dzisiaj od 6 bawi się fasolą. Ja ledwo patrzę na oczy a ona z pełnym uroku entuzjazmem oddziela białe fasolki od tych (jak to stwierdziła żółtych), niczym Kopciuszek :) Pozdrawiam Was piątkowo.
0
My też codziennie od 5 na nogach!! I niestety młody narazie sam się nie bawi!!! Ale już niebawem...
OdpowiedzUsuńMój też jest rannym ptaszkiem, choć ostatnio (odpukać) zdarza mu się przespać do 7.00. Oby to trwało jak najdłużej :)))
OdpowiedzUsuńna szczęście Emilka śpi z reguły do 7, czasami do 8.
OdpowiedzUsuńniekiedy zdarzy jej się zacząć dzień o 6.
ale nie cierpię z tego powodu :)
Ło, to Kubuś śpi aż do 7 :)
OdpowiedzUsuńTakiemu słodziakowi...to chyba wszystko sie wybacza, nawet wstawanie o świcie:-)
OdpowiedzUsuńMusiałam niestety utworzyć nowego bloga, gdyż miałam problemy z tamtym. Przepraszam za zamieszanie i zapraszam ponownie.
http://mymilkahome.blogspot.com/
Mam to szczęście, że moja śpi dopóki ja nie wstanę;)
OdpowiedzUsuńAle! Śpi razem ze mną, tak gdzieś od 2 w nocy, bo ja mam cycka do którego się przytula i pije mleczko;)
Wstajemy o 7.30 kiedy Emilka idzie do szkoły w wolne dni, później;)
haaaa cudne zdjecie,a coreczka sliczna:P
OdpowiedzUsuńkiedy słonko będzie Cię przez okno budziło wstawanie o 6 będzie już fajne!
OdpowiedzUsuńale wiem jak ciężko zwlec się z łóżka o 5!! na szczęście dawno o takiej porze nie musiałam ;)
Zosia sypia ostatnio nieźle i do 6 spokojnie daje się mamusi wyspac :)
Ale Twój Kopciuszek pięknie się sam bawi...do tego jak pożytecznie!! :)